Leży
przede mną duży notatnik w oprawie z wyblakłego kartonu. Okładka
czołowa informuje, że został wyprodukowany w WZWP Wrocław,
zgodnie z BN-70/7383-07. Niżej podano dokładną klasyfikację
produktu: NOTATNIK AKADEMICKI 1824-25/1/4 PE-96-K-III-A4-1. Wyżej,
ponad tymi informacjami, na kiedyś zielonej okładce, umieszczono
spory stylizowany wieniec laurowy, a w nim duży napis: 25-LECIE PRL.
*
W
zeszycie tym Mama robiła notatki, które pomagały Jej przetrwać w
nieudanym małżeństwie i w niełatwym macierzyństwie. Ostatnie
wpisy dotyczą śmierci Ojca we wrześniu 1974. Wpis pierwszy nosi
natomiast datę 18.V.1972. Odwołanie w jego pierwszej linijce do
roku 1969 wskazuje, że zeszyt został zakupiony w roku jubileuszu
PRL i trzy lata czekał na pierwszą notkę.
W 1969
miałam siedemnaście lat i przeżywałam szczyt młodzieńczego
buntu. Mama miała wtedy tyle lat, ile ja mam teraz. Ojciec pięć
lat więcej. Wiekowo moi Rodzice mogli być moimi dziadkami.
Wyobrażam sobie, jak bym się czuła, gdyby przez moje obecne życie
miał przejść taki huragan, jaki Rodzicom przyniosłam swoją
osobą. Nie chciałabym przeżywać tego, co musiało być ich
udziałem.
Ciekawe,
w którym sklepie Mama kupiła wtedy notatnik. Staram się
przypomnieć, jak w tamtym czasie wyglądało moje miasto. Gdzie były
najbliższe sklepy papiernicze? Nie pamiętam dokładnie – tak
wiele zmieniło się wokół. Ciekawe, czy nadal istnieją
Wrocławskie Zakłady Wyrobów Papierowych, w których powstał
leżący przede mną zeszyt? Czy nadal obowiązują normy branżowe
przy produkcji takich rzeczy? I zupełnie nie mogę sobie
przypomnieć, kiedy skończył się PRL.
*
Do
notatnika zajrzałam dopiero dziesięć lat temu, po śmierci Mamy.
Zawarte tam notatki powiedziały mi dużo o małżeństwie Rodziców.
Sądzę, że spostrzeżenia Mamy są rzetelne - świadczyłoby o tym
to, co pisze tam o mnie. Byłam właśnie taka, jak opisała –
trudna, cyniczna i bezduszna. A jednocześnie taka, jaka stałam się
potem, jaką chciałam być, i o jaką mnie Mama modliła się.
Zakończenie Notatnika: [Ostatni wpis].
