Na ten temat (jesli go trafnie rozpoznaje)
mozna
znalezc bardzo wiele materialow w sieci. Jest polski portal, sa
zagraniczne. Nie bede wskazywala adresow, bo je sama z latwoscia
znajdziesz wstukujac wlasciwe slowo. Jestes osoba wyksztacona i obyta,
zatem troche zdziwila mnie ta jedyna wizyta u specjalisty, ktory byc
moze zawiodl. W tej sytuacji ja bym po prostu poszukala innych.
Amerykanie
w swoja Konstytucje wpisali sobie prawo do "pursuit of happyness".
Czyzbysmy my, Polacy, powinni wpisac do naszej Konstytucji prawo do
"pursuit of misery"?
2009-04-08 15:40 sanseverina 1 0 82
...
1. Lechoń i jego mocowanie się z samym sobą opisane w Dziennikach.
2. Przycinanie stopy, by dopasować pantofelek Kopciuszka.
Wybieranie dróg mówi o mnie, nie droga.
2009-04-08 16:05 AgnieszkaZet 48 1760 zablokuj Od A do Zet (nabytego) odadozet.salon24.pl
...
...od
przedszkola. Ona związała się z mężczyzną o psychopatycznej osobowości.
Trwa ona w tym związku od 18 lat i nie ma kompletnie woli, żeby iść na
terapie, coś zmieniać. On jest jak przypływy i odpływy: kopletnie
niczego z nim się nie da zbudować.
Jestem
wielbicielką terapii, jeśli można poprawić swoje życie, ale uznaję też
że można odrzucać taką drogę. Choćby dlatego, że nie ma obiektywnych
kryteriów pozwalających jednoznacznie stwierdzić, że takie a nie inne
życie jest dobre, a osobowość poprawna. Po prostu nigdy nie wiadomo, co
ma większą wartość. I dla kogo. Być może miłość mojej przyjaciółki do
tego mężczyzny jest najlepszą rzeczą jaka jego spotkała na tej ziemi, a
jej wierność i poświęcenie zostaną nagrodzone. Nie wiem. Ufam, że
wszystko ma wartość.
To
jest pytanie o sens cierpienia i odpowiedź na to znasz tylko Ty,
Prowincjałko. Co ceniłabyś bardziej: swój cierń czy ułożone poprawne
życie (gdyby udało ci się osiągnąć takie uśrednione szczęście). To a
propos wypowiedzi sanseveriny, która jednocześnie jest słuszna.
Chyba
to wszystko znacznie lapidarniej ujęła Agnieszka Z :-) Bo chyba mówimy o
tym samym. Każdy ma własną drogę do świętości. Wszystko da się
wykorzystać ku dobremu.
2009-04-08 16:28 hildegarda 20 366 zablokuj Blog. Wersja beta bez fleta hildegarda.salon24.pl
...
@Jest polski portal, sa zagraniczne.
Opisany fragment mojego życia dział się w latach 70-tych i 80-tych XX wieku! Wtedy nawet publikacji książkowych niewiele było :)
Specjalista?
Nie wszystko da się wyleczyć. Gdyby tak było, w grupie osób podobnie
opieczętowanych nie byłoby tak wysokiego wskaźnika samobójstw - OBECNIE!
- przy takiej ilości portali (polskich i zagranicznych).
2009-04-08 16:41 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
"A.od
dziecka miała bardzo silne wewnętrzne poczucie istnienia jakiejś pełni,
jedności i normy. Tak jakby ktoś odbił w niej pieczęć o wiele
silniejszą i trwalszą od innych pieczęci, którymi stempluje nas życie, i
która w stosunku do tych późniejszych pełniła rolę nadrzędną i
organizującą. Jej mały dramat będzie więc rozgrywał się na wielkim tle
tamtej pierwotnej pieczęci. Jej małe rozdarcie - na tle wielkiej
całości."
Od
czego więc A. uciekała? Bo przecież mało które dziecko pyta tak
wyraźnie i to jeszcze w takim momencie(!): Mamusiu, a miłość?!
2009-04-08 16:42 SławekP 12 1659 zablokuj Wiara i Rozum teista.salon24.pl
...
Nie
wiem, czy zauważyłaś, że jakiś czas temu dyskutując z Venissą u niej na
blogu wspomniałem, że piszę tekst Tobie dedykowany o Piecie z Nikodemem
Michała Anioła. Do tej pory go nie wstawiłem u siebie, ale obiecuję, że
to zrobię.
Tutaj
tylko cytat z opowiadania Juliana Stryjkowskiego o starym Buonarottim,
który kochał się beznadziejnie w młodym Tommaso del Cavaliere
(Stryjkowski podobnie jak Michał Anioł był homoseksualny) :
"Może
to prawda, że Eros to siła, która prowadzi do Boga, ale po drodze
potrafi pogruchotać kości. Widziałem, jak zagłuszał udrękę rozbijając
młotem marmur. Dłuto zostawiało skośne ślady, jak żywe szramy,
nieomylne, niepowtarzalne, nie do naśladowania.
Umartwiał
się, maczał chleb w winie Trebbiano, sypiał w ubraniu, żeby nie tracić
czasu. Nie zdejmował butów. Kiedy je ściągał, to razem ze skórą, jak u
węża. Zrywał się o świcie i padał zmęczony daleko po północy. Bywały też
dni, kiedy nie chciał wstać. Nie chciał rzeźbić ani malować. Praca bez
promienia radości jest męczeństwem. Męczeństwo otwiera furtkę
złudzeniom. Nie łudził się, ale w rozpaczy prosił Erosa: "Zwróć mi moją
jasną anielską twarz."
więcej tutaj: http://venivenissa.salon24.pl/393808.html
I
jeszcze jedną dyskusję w salonie przywołam. Rozmawiam z publicystą na
jego blogu o księgach biblijnych. Przy okazji zacytowałem wiersz mojego
przyjaciela Tadeusza Żukowskiego, z którym duchowo/twórczo wiele mnie
łączy. U Ciebie zostawiam kolejny utwór Tadeusza z tomu "Wiersze
najbielsze".
- Jest tylko jedna twarz -
Jest tylko jedna twarz
pochylona nad moim życiem
tak łagodna - i tak
cierpiąca.
Twoja twarz
Nauczycielu.
Pisząc do Ciebie, słucham muzyki stąd: http://www.deezer.com/#music/playlist/8
Włącz listę "klasyczna" (listy w pionie po lewej stronie).
Pozdrawiam.
2009-04-08 16:43 Kisiel 299 2808 zablokuj Imiona rzeczy.blog Kisiela andrzej11.salon24.pl
...
@Wybieranie dróg mówi o mnie, nie droga.
Opisuję: swoje wybory i swoją drogę :)
2009-04-08 16:44 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
Do 21 pracuję. Potem zjawię się tu znowu.
2009-04-08 16:47 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
wiem.
2009-04-08 16:56 AgnieszkaZet 48 1760 zablokuj Od A do Zet (nabytego) odadozet.salon24.pl
...
Nie
wiem, czy mialoby to byc leczenie. Moze tylko wspieranie. Nie chce
rozwijac tu tematu, bo jest on trudny i delikatny. Lata 70. i 80. jednak
dawno za nami. Jest diagnostyka, sa propozycje podejscia, temat
istnieje w kulturze (w UK tradycyjnie podszyty British sense of humor),
jest w sieci nawet lista osob, ktore ujawnily podobna sprawe. To
naprawde niemalo.
2009-04-08 17:04 sanseverina 1 0 82
...
Z szybkiego doskoku:
@Nie wiem, czy mialoby to byc leczenie. Moze tylko wspieranie.
Ależ ja właśnie opisałam w powyższej notce (ostatni akapit!), że wsparcie znalazłam :)
@Lata 70. i 80. jednak dawno za nami.
Ale
ja opisuję właśnie tamte lata - i nastolatkę/studentkę (taki mniej
więcej okres obejmują dwie pierwsze notki w obecnym mini-cyklu) z takim
a nie innym problem.
@temat istnieje w kulturze (w UK tradycyjnie podszyty British sense of humor)
Ach,
nawet sobie nie wyobrażasz, jak potrafię się śmiać z tego problemu. Mam
- dzięki Bogu - poczucie humoru. Ale znam też drugą stronę medalu. Ból,
którego nikt, kto go nie przeżywał, nie potrafi sobie wyobrazić.
Czasami tak wielki, że mnie samą przerażał, jak wtedy kiedy szlochem
zanosiło się moje ciało. Nie ja, lecz ono. Albo inaczej: ktoś uwięziony w
moim ciele.
@jest w sieci nawet lista osob, ktore ujawnily podobna sprawe.
Właśnie
to robię. Niektórzy z moich Przyjaciół/Znajomych znają adres mojego
bloga. Niektórzy Z Blogerów (to również Przyjaciele) znają moje
personalia. Właśnie to robię, Sanseverino. Cytując Twoje słowa: To
naprawde niemalo.
Znowu muszę odskoczyć od komputera :)
2009-04-08 17:34 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
Prowincjałka:
@
A.od dziecka miała bardzo silne wewnętrzne poczucie istnienia jakiejś
pełni, jedności i normy. Tak jakby ktoś odbił w niej pieczęć o wiele
silniejszą i trwalszą od innych pieczęci, którymi stempluje nas życie, i
która w stosunku do tych późniejszych pełniła rolę nadrzędną i
organizującą. Jej mały dramat będzie więc rozgrywał się na wielkim tle
tamtej pierwotnej pieczęci. Jej małe rozdarcie - na tle wielkiej
całości."
SławekP:
@
Od czego więc A. uciekała? Bo przecież mało które dziecko pyta tak
wyraźnie i to jeszcze w takim momencie(!): Mamusiu, a miłość?!
---
Sławku,
dla mnie samej to jest zagadką. Cały czas byłam bowiem bardzo
"normalna" w tej swojej "nienormalności". Poczucie NORMY, CAŁOŚCI,
PEŁNI, SENSU było we mnie bardzo silne przez cały tamten czas - pierwsze
47 lat życia.
2009-04-08 18:39 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
Czytam Twój cykl i... wszystko mnie boli. To bolesna i trudna lektura.
2009-04-08 19:27 menule 5 125 zablokuj przytul mnie życie menule.salon24.pl
...
Jestem.
2009-04-08 21:57 Pani Łyżeczka 184 3275 zablokuj Codzienność posrebrzana panilyzeczka.salon24.pl
...
@Co
ceniłabyś bardziej: swój cierń czy ułożone poprawne życie (gdyby udało
ci się osiągnąć takie uśrednione szczęście). To a propos wypowiedzi
sanseveriny, która jednocześnie jest słuszna.
CIERŃ. Zdecydowanie stawiam na cierń. Pewnie jeszcze będę o tym pisać :)
2009-04-08 22:00 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
47 lat? A dlaczego potem nie? (nie pytam o wydarzenia).
2009-04-08 22:05 hildegarda 20 366 zablokuj Blog. Wersja beta bez fleta hildegarda.salon24.pl
...
że to napisałaś :) O tym cierniu.
2009-04-08 22:06 hildegarda 20 366 zablokuj Blog. Wersja beta bez fleta hildegarda.salon24.pl
...
Po poprzednią notką napisałaś:
"Ucieczka przerażonego dziecka? Bardzo, bardzo możliwe..."
Kiedy
po raz pierwszy zanotowałaś u siebie "niezgodność"? (pisałaś o wieku 12
lat, ale...) Czy były kiedyś, choćby w dzieciństwie, jakieś momenty, że
czułaś się dziewczynką, nie chłopcem, albo jakieś zabawy z dziećmi
sąsiadów, gdzie wolałaś się np. bawić w to, co chłopcy? Chodzi mi o
pierwszy przypadek, w którym można by zasadnie powiedzieć, że to był
jakiś przejaw.
2009-04-08 22:30 SławekP 12 1659 zablokuj Wiara i Rozum teista.salon24.pl
...
@Nie
wiem, czy zauważyłaś, że jakiś czas temu dyskutując z Venissą u niej na
blogu wspomniałem, że piszę tekst Tobie dedykowany o Piecie z Nikodemem
Michała Anioła. Do tej pory go nie wstawiłem u siebie, ale obiecuję, że
to zrobię.
Ostatnio
prawie nic nie czytam w s24. Za dużo rzeczy mam do przemyślenia w sobie
:) Proszę więc, daj mi znać, kiedy będziesz publikował zapowiadany
tekst. I góry za niego dziękuje :)
@"Może to prawda, że Eros to siła, która prowadzi do Boga, ale po drodze potrafi pogruchotać kości."
Przy
okazji wyjaśnienie - homoseksualizm nie był moim problemem. Prawdziwi
transseksualiści bardzo pilnują tego rozróżnienia ;) Chociaż
transseksualizm też nie był moim problemem, to jednak bliżej było mi do
transseksualistów niż homoseksualistów.
Ale
tak naprawdę wewnętrznie poznałam wszystkie dewiacje. To mój charyzmat.
I piszę o tym bez cienia ironii. W następnej notce nieco rozwinę temat
:)
---
DZIĘKUJĘ.
PS Na www.deezer coś się chyba pozmieniało, bo nie widzę klasyki...
2009-04-08 22:32 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
W
moim przypadku zewnętrzne przejawy wewnętrznej niezgodności nie były -
na szczęście - bardzo drastyczne. To wszystko działo się bardziej we
mnie niż wokół mnie. Nie byłam typem chłopczycy. Raczej bardziej
filozofa.
---
Pierwszy
przejaw, który pamiętam. Musiałam mieć ok 6 - 7 lat. Starsza kuzynka z
Kanady spytała listownie, jaki chciałabym prezent. Natychmiastowa myśl:
Kolt! I prawie w tej samej chwili korekta tej myśli: Koltami bawią się
chłopcy, a ja jestem dziewczynką. Dziewczynki bawią się lalkami. W takim
razie: proszę o lalkę.
NIGDY
nie bawiłam się tą piękną lalką. Bawiły się nią moje koleżanki, a dbała
o nią moja mama. Dla mnie ta lalka po prostu nie istniała.
2009-04-08 22:45 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
@Czytam Twój cykl i... wszystko mnie boli. To bolesna i trudna lektura.
Droga krzyżowa...
A teraz wersja soft: to horror rodzinny, który kiedyś wreszcie powinien się skończyć :) Głowa do góry :)
2009-04-08 22:53 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
@47 lat? A dlaczego potem nie?
Ciekawe, prawda? :)
2009-04-08 22:55 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
Myślałam o Tobie :)
2009-04-08 22:57 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
zastanawiałam
się po prostu, czemu tak długo... jestem ciekawa, ale nie chodzi mi o
takie "wścipstwo". Wydaje mi się niezwykłe, że nie ugruntowały się w
Tobie jakieś... nawyki. Nie wiem jak to nazwać. Niepokoi mnie to 47,
tylko tyle :)
2009-04-08 22:58 hildegarda 20 366 zablokuj Blog. Wersja beta bez fleta hildegarda.salon24.pl
...
przez b
2009-04-08 22:59 hildegarda 20 366 zablokuj Blog. Wersja beta bez fleta hildegarda.salon24.pl
...
"Musiałam mieć ok 6 - 7 lat. "
To było przed, czy po "złym dotyku"?
2009-04-08 23:00 SławekP 12 1659 zablokuj Wiara i Rozum teista.salon24.pl
...
@jestem ciekawa, ale nie chodzi mi o takie "wścipstwo"
Tak też odebrałam Twoje pytanie, bardzo zasadne zresztą. Natomiast moja odpowiedź? Buduję napięcie. To wszystko :)
O nawykach też będzie - w odcinku 1639 ;))
2009-04-08 23:03 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
@"Niepokoi mnie to 47, tylko tyle :)"
Prowincjałko, Hildegarda obawia się, czy nie jesteś już hmm... "Prowincjałem" ;)
2009-04-08 23:05 SławekP 12 1659 zablokuj Wiara i Rozum teista.salon24.pl
...
@"Musiałam mieć ok 6 - 7 lat. " - To było przed, czy po "złym dotyku"?
To
musiało być w tych samych okolicach czasowych... Ale kolejności pewnie
już nie odtworzę... Chociaż... W wieku lat 7 byłam już dość wyrośniętą
dziewczynką i takich "koszulin" już mogłam nie nosić... Myślę o jeszcze
innych szczegółach związanych z moim wzrostem... Tak, zły dotyk mógł być
przed historią z lalką...
2009-04-08 23:10 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
Czy
decyzja o wyborze ciernia była łatwa w twym przypadku, czy musiałaś
stoczyć walkę? Nie odpowiadaj na to pytanie, jeśli wyda Ci się
niestosowne lub nie będziesz chciała.
Pozdrawiam serdecznie
P.S.
Nick "pako" wcale nie jest czysty. Mam niby status komentatora (nie
widać liczby notek), ale blog jest widoczny i nawet wskoczyłem u Ciebie
do ulubionych. Zacząłem żałować, że poprosiłem administrację salonu o
jego odblokowanie, gdyż teraz nie mogę się doprosić o zrobienie czegoś z
tym starym blogiem, aby nie było go po prostu lub o ponowne
zablokowanie nicka.
2009-04-08 23:11 pako 0 711 zablokuj pako.salon24.pl
...
@Prowincjałko, Hildegarda obawia się, czy nie jesteś już hmm... "Prowincjałem" ;)
Wszystko w swoim czasie... Na razie jesteśmy dopiero na początku lat 80-tych :)
2009-04-08 23:13 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
Witam serdecznie - ponownie - wśród Ulubionych :)
@Nick
"pako" wcale nie jest czysty. Mam niby status komentatora (nie widać
liczby notek), ale blog jest widoczny i nawet wskoczyłem u Ciebie do
ulubionych. Zacząłem żałować, że poprosiłem administrację salonu o jego
odblokowanie, gdyż teraz nie mogę się doprosić o zrobienie czegoś z tym
starym blogiem, aby nie było go po prostu lub o ponowne zablokowanie
nicka.
I TO JEST TWÓJ CIERŃ :)
---
A teraz na bardzo poważnie:
@Czy
decyzja o wyborze ciernia była łatwa w twym przypadku, czy musiałaś
stoczyć walkę? Nie odpowiadaj na to pytanie, jeśli wyda Ci się
niestosowne lub nie będziesz chciała.
Dziękuję, Danielu za pytanie. Ale czy mógłbyś je doprecyzować? O który moment dokładnie Ci chodzi, jeśli idzie o mój wybór?
2009-04-08 23:28 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
Chodzi mi o chwile zarysowane w następujących słowach:
"Ze
swoją naturą - i doświadczeniem - wiedziała, że żaden kompromis z
poczuciem sensu nie będzie już wchodzić w rachubę. Albo, albo. Albo
wszystko, albo nic. Albo pełnia zjednoczenia, albo czystość samotności."
"Definitywnie odrzuciła pomysł szukania zrozumienia i przyjaźni, jeśli już nie miłości, w ciemnych zaułkach dużych miast."
Oraz w Twej odpowiedzi danej Hildegardzie:
"@Co
ceniłabyś bardziej: swój cierń czy ułożone poprawne życie (gdyby udało
ci się osiągnąć takie uśrednione szczęście). To a propos wypowiedzi
sanseveriny, która jednocześnie jest słuszna.
CIERŃ. Zdecydowanie stawiam na cierń."
2009-04-08 23:39 pako 0 711 zablokuj pako.salon24.pl
...
W
przytoczonych przez Ciebie dwóch pierwszych momentach decyzja była
łatwa w tym znaczeniu, że była zgodna z szeroko rozumianą prawdą w
ocenie sytuacji. To była jedyna sensowna decyzja. W świetle takiego
oglądu sytuacji była to decyzja naturalna, aczkolwiek w warstwie
uczcuiowj nie zawsze taka prosta. Ale SENSOWNOŚĆ WYBORU była zawsze
najważniejsza.
Natomiast
pytanie Hildegardy dotyczyło wyboru: "leczyć się z ciernia", czy nie.
Więcej na ten temat znajdzise się w najbliższej notce/notkach (sama nnie
wiem, ile ich będzie - pewnie od 1 do 3). OK?
2009-04-08 23:55 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
Jak najbardziej. Dziękuję.
2009-04-08 23:58 pako 0 711 zablokuj pako.salon24.pl
...
to
jednoczesne wewnetrzne poczucie pelni i normy, a zarazem rozdarcia?
obcosci ?we wlasnym ciele. Tej sprzecznosci rzeczywiscie nie rozumiem. Z
relacji , ktore zdazylam przeczytac, widze, ze na ogol w realnym zyciu
osob ze spektrum tych problemow dominuje to drugie(rozdarcie), stad za
wszelka cene dazenie do przywrocenia owej pelni, czyli - jak ja to
rozumem - zgodnosci miedzy ja wewnetrznym a jego uzewnetrznieniem.
Innymi slowy, jesli but az tak uwiera stope, obcina sie piete. Zdaje mi
sie, ze i w latach 80. bylo to mozliwe (taki np. Lew-Starowicz to kawal
dinozaura).
I
ten watek motyla jakby przeznaczonego do innego swiata, a zarazem
przyszpilonego do trywialnej poduszki. To wrazenie akurat nie jest
chyba obce i tym, ktorzy nie maja problemu identyfikacji plciowej, choc
odnosi sie byc moze do innych sfer zycia. Tu jednak poczucie humoru na
ogol po prostu kieruje nas do lustra.
Nie
chce kwestionowac czy trywializowac spraw, ktore znasz najlepiej. Ale -
nie tylko w tym watku - meczy mnie wrazenie pewnej - jakby tu rzec?
dramatyzacji? podkręcenia? (jak dzwieku) rzeczy, ktore przydarzaja sie
takze tym, ktorzy widza siebie gdzies na naprawde calkiem szerokim
spektrum normalnosci. W odniesieniu do tego watku - wszyscy mamy Anime i
Animusa, Andro- i Gyne, tez jak jestesmy najzwyklejszymi XX czy XY, a
proporcje miedzy tymi aspektami naszej osobowosci zmieniaja sie w ciagu
calego zycia.
Chocby i testy diagnostyczne nie przesadzaly o naszych odczuciach - ja bym sie im poddala.
2009-04-09 00:05 sanseverina 1 0 82
...
"Tak, zły dotyk mógł być przed historią z lalką..."
Historią z koltem... jednak broń?
I
ważna, myślę, rzecz. Pamiętaj, żeby nie usprawiedliwiać innych zbyt
łatwo. Przebaczać - tak. Tworzyć im nieprawdziwą przestrzeń
"samousprawiedliwienia" - nie.
Każdy
człowiek, zarówno heteroseksualista, homoseksualista, jak i pozostali,
choćby Ty, ma za zadanie toczyć trudną walkę ze swoim ciałem i psychiką,
walkę o swoją godność i o dobro innych. To jest cierń, który trwa chyba
w każdym człowieku. Nawet, wydawałoby się na pozór dziwne, w
małżeństwie trzeba z nim się zmagać i występują zagrożenia... śmiertelne
(zwłaszcza w naszych czasach). Z tamtej perspektywy sądziłaś zapewne,
że "normalnie", to znaczy "cudownie". To zrozumiałe. Weź jednak pod
uwagę, czego uniknęłaś, jakich możliwości grzechów, z których być może
nie potrafiłabyś się łatwo podnieść, i np. trwałabyś w jakimś do dziś?
Opisywałaś wcześniej, że nawet Twoja Mama, silna przecież, miała chwilę
ogromnej trudności, chwilę walki, co do której nie było wcale pewne, jak
się ona zakończy.
2009-04-09 00:18 SławekP 12 1659 zablokuj Wiara i Rozum teista.salon24.pl
...
@I ten watek motyla jakby przeznaczonego do innego swiata, a zarazem przyszpilonego do trywialnej poduszki.
Tu
nie chodzi o inny świat oraz o trywialną rzeczywistość. Tu chodzi o
niemożliwość zrealizownia się w miłości erotycznej - z powodu tego
wewnętrznego "przyszpilenia" - "ukrzyżowania" (on/ona w jednym
czlowieku).
@"Nie
chce kwestionowac czy trywializowac spraw, ktore znasz najlepiej. Ale -
nie tylko w tym watku - meczy mnie wrazenie pewnej - jakby tu rzec?
dramatyzacji? podkręcenia?
Nie
Ciebie jedną to męczy. Być może tak trudno jest wyobrazić sobie, że
opisane doświadczenia mogły w czyimś życiu mieć miejsce. Miały -
zapewniam Cię.
@Chocby i testy diagnostyczne nie przesadzaly o naszych odczuciach - ja bym sie im poddala.
I co miałoby z takich testów wynikać w wymiarze praktycznym?
2009-04-09 00:26 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
mogl byc w zwiazku z westernem, ktory wlasnie lecial w TV (Ponderosa to moglo byc wtedy? Skads musialas to urzadzenie znac).
Lalkami ja na przyklad bawilam sie glownie w lekarza. Moja corka w ogole nimi gardzila. Nic mi nie wiadomo o nastepstwach.
2009-04-09 00:27 sanseverina 1 0 82
...
gdy
okazuje sie ze nasz - dajmy na to - poziom hemoglobiny jest w normie,
mimo ze niepokoi nas odczuwane oslabienie. Najczesciej jest to po prostu
wiosenne oslabienie.
2009-04-09 00:32 sanseverina 1 0 82
...
@Weź
jednak pod uwagę, czego uniknęłaś, jakich możliwości grzechów, z
których być może nie potrafiłabyś się łatwo podnieść, i np. trwałabyś w
jakimś do dziś?
Nieraz zastanawiałam się, czy gdyby nie cierń, nie rozmieniłabym swego życia na drobne - w romansach...
2009-04-09 00:32 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
"Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni.
Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności..."
Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności..."
"Dramatyzacja" nie odnosila sie do faktow, lecz do ich interpretacji.
2009-04-09 01:05 sanseverina 1 0 82
...
"Najczesciej jest to po prostu wiosenne oslabienie."
No właśnie, i po co tyle zachodu z tymi testami? ;)
2009-04-09 01:26 SławekP 12 1659 zablokuj Wiara i Rozum teista.salon24.pl
...
Taka inteligentna i z poczuciem humoru - z pewnością ;)
A nieco bardziej poważnie - bywają i trudniejsze sprawy, w które bardzo łatwo jest się uwikłać.
2009-04-09 01:36 SławekP 12 1659 zablokuj Wiara i Rozum teista.salon24.pl
...
@Chcialam tylko przypomniec fragment Dezyderaty
A mnie po głowie chodzi Stachura:
"Ty i ja - teatr to są dwa".
Nie
w dramatyzacji/interpretacji faktów rzecz, lecz w sposobie ich
przeżywania. Doświadczenia swojego życia przeżywałam/przeżywam sobą -
czyli swoim sercem. Ty natomiast przykładasz do nich miarę serca swojego
- innego wszak nie masz. A Ty i ja - teatry to są dwa...
2009-04-09 08:07 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
Prowincjał
mi nie nie przyszedł na myśl, słowo honoru :-))) tym bardziej że dla
mnie jako dla czytelniczki (czytelniczki, nie empatycznej czytelniczki)
ważniejszy wydaje się motyw Pocieszyciela. (Czy nie takie były Twoje
intencje, Prowincjałko????) Więc spodziewałam się raczej odpowiedzi z
porządku metafizycznego :-))))
2009-04-09 08:36 hildegarda 20 366 zablokuj Blog. Wersja beta bez fleta hildegarda.salon24.pl
...
...wynika
z tego, że 47 lat to wiek stateczny. Wydawałoby się, że wszystkie
rewolucje, zwłaszcza w tym kierunku, w kierunku "bolesnym" ma się za
sobą. Że człowiek osiąga poprzez nabytą z czasem mądrość poczucie
harmonii i pogodzenia. Chyba że...???? No właśnie stąd niepokój.
Pozdrawiam Was wszystkich!
2009-04-09 08:40 hildegarda 20 366 zablokuj Blog. Wersja beta bez fleta hildegarda.salon24.pl
...
Wszystko w swoim czasie... Jak w życiu... Chronologicznie :)
Pisałam
o rzeczach tak trudnych tak długo, że teraz zechciałam wnieść trochę
lekkości do tego mojego życiowego horroru. Stąd ta przekomarzanka z
liczbą 47 lat :)
Serdecznie pozdrawiam :)
2009-04-09 09:33 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
Skoro
decydujesz sie na "disclosure" (trudno, bede czasem uzywala lenglydza,
bo te zjawiska sa chyba lepiej opisane w tym jezyku, w dodatku w nim
akurat jestem. Mam nadzieje, ze nie czytaja tego Tichy i Eine:)), to
wiesz zapewne,ze i pewien sceptycyzm moze byc reakcja.
Blog
ma charakter metafizyczny, co jednak nie znaczy, ze nie istniejesz
fizycznie i nie jestes poddana prawom z tej sfery. A one kaza pytac o
weryfikacje przekonan, zgodna z zasadami tej wlasnie sfery. Chyba ze
zbyt powaznie traktuje to co piszesz (nawiazywalam juz wczesniej do
ewentualnych technik pisarskich).
Ale
piszesz np. "Chociaż transseksualizm też nie był moim problemem, to
jednak bliżej było mi do transseksualistów niż homoseksualistów. Ale tak
naprawdę wewnętrznie poznałam wszystkie dewiacje".
BTW
- dzis na okreslenie tych zjawisk istnieje, jak wiadomo, mnostwo nazw.
Zbiorczo zapewne najtrafniej okresla je - w tym momencie, jutro moze
zostanie wynalezione lepsza nazwa - "gender reassessment " (widzialam
nawet wizytowke kliniki, ktora sie tym zajmuje), a potem, dla
zdecydowanych, "re-arrangement". Zjawisko wyszlo z "closetu", jest w
zasadzie elementem stylu zycia i jako taki podlega modom, a tez i dosc
szerokiej spolecznej percepcji, w tym - komentowaniu w duchu ironicznym.
To tutaj, w Polsce nie wiem.
Ja
jednak wroce do tych, ktorzy postrzegaja siebie jako zwykle kobiety
(czy mezczyzni - w ich imieniu nie bede sie jednak wypowiadac). W
mlodosci, zwlaszcza w wieku nastoletnim, i my - zwyczajne XX - zadajemy
sobie przeciez na ogol pytanie "kim jestem". Lektury czy filmy nie raz
popychaja nas do zastanowienia sie i nad wlasna plciowoscia i nad
wlasnym zdrowiem psychicznym. To zdrowy, normalny i dosc powszechny
objaw. Przypominam, ze Twoja Mama pisala w notatniku o tych Twoich
coraz to nowych przemysleniach i watpliowsciach na swoj temat,
podchodzac do nich ze sceptycyzmem czy dystansem, ktory i mnie jest
bliski.
Reasumujac:
wydaje mi sie, ze tak bardzo oparlas sie na wlasnym, wewnetrznym
ODCZUWANIU swoich przekonan, ze chyba pominelas aspekt racjonalny, to o
czym pisze w drugim akapicie. Z mojej perspektywy to troche tak
jakbysmy, meczeni trwajacym kilka miesiecy kaszlem, zdiagnozowali (np.
na podstawie ksiazek medycznych)u siebie raka pluc i - w przerazeniu -
nie wybrali sie do lekarza, nie poddali badaniom, ktore pokazalyby, ze
np. cierpimy na zwykla alergie. Choc oczywiscie moglyby pokazac i tego
raka. Jednak z nieporownanie mniejszym prawdopodobienstwem.
2009-04-09 11:37 sanseverina 1 0 82
...
@Blog
ma charakter metafizyczny, co jednak nie znaczy, ze nie istniejesz
fizycznie i nie jestes poddana prawom z tej sfery. A one kaza pytac o
weryfikacje przekonan, zgodna z zasadami tej wlasnie sfery.
Weryfikacja
fizyczna? Proszę bardzo. Podaj więc, w jakich jednostkach mam Ci podać
natężenie wewnętrznego bólu, który był moim udziałem w okresie życia,
który tu opisuję. I według jakiej skali będziemy moje subiektywne
cierpienie oceniać.
Dwa teatry...
2009-04-09 13:38 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
@dzis na okreslenie tych zjawisk istnieje, jak wiadomo, mnostwo nazw
W
imię postulowanego przez Ciebie racjonalizmu po raz drugi pod obecną
notką proszę, żebyś miary czasów dzisiejszych nie przykładała do okresu,
który opisuję. Notki obecne mają charakter wspomnieniowy i powinny być
oceniania według realiów czasów, których dotyczą. Jako promotorka
literatury powinnaś o tym wiedzieć i pamiętać.
2009-04-09 14:20 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
Ja
o tym, ze PRZEKONANIA czy tez KONCEPCJE na temat wlasnych dewiacji (na
dobra sprawe, na podstawie tego ostatniego cytatu z Ciebie samej
zupelnie nie jest dla mnie jasne jakich) mogly byc zrodlem, czyli
przyczyna Twoich cierpien, czyli skutku. Przekonania czy koncepcje sa
weryfikowalne. Moga byc falszywe. Cierpienie - skutek, ktory wywoluja,
moze nie miec zadnych realnych podstaw.
Ty
- jak rozumiem - o tym, ze miara prawdziwosci Twoich przekonan bylo
Twoje cierpienie. Nie bardzo moge sie z tym zgodzic. W wieku nastoletnim
i mlodosci jestesmy szczegolnie wrazliwi na przejmowanie roznych
falszywych przekonan. Skutki moga byc fatalne.
Znanym
przykladem podobnych problemow moze byc anoreksja. Dziewczyna ma
falszywy obraz swego ciala (mozna zmierzyc, zwazyc, czyli zweryfikowac) i
potrafi zadreczyc sie tym na smierc. (To uproszczenie, bo pewnie sa tez
i zrodla tego w nierownowadze przekaznikow, moze w problemach
rodzinnych - ale z grubsza taki moze byc model tragicznych skutkow
wywolanych fizycznie, realnie nieistniejaca przyczyna, czyli zbyt
obfitymi wg dziewczyny ksztaltami).
Takie
zjawiska maja miejsce. Zmiana przekonan powodujacych cierpienie jest
celem CBT,o ktorej wspomnialam. Nie wymyslilam tego i nie tylko moj to
teatr.
Jednak
nie chce juz dluzej toczyc tego sporu, bo cierpienie, niezaleznie od
zasadnosci jego przyczyny, bylo realne. Zatem ciekawe co zmienill ow 47.
rok zycia.
2009-04-09 16:26 sanseverina 1 0 82
...
@cierpienie, niezaleznie od zasadnosci jego przyczyny, bylo realne
Bingo!
2009-04-09 16:33 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
Staralam sie nie byc zlosliwa. Ale po "bingo" zapytam wobec tego: a moze chodzi o S-M?
2009-04-09 17:39 sanseverina 1 0 82
...
@a moze chodzi o S-M?
Czy to jest propozycja? :)
2009-04-09 17:46 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
Ani S, ani M
2009-04-09 18:09 sanseverina 1 0 82
...
Jesli juz tak - to ja stawiam na HPD.
2009-04-09 18:13 sanseverina 1 0 82
...
@Ani S, ani M
S też nie?! Szkoda. Masz talent :)
2009-04-09 18:20 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
@ja stawiam na HPD
A ja na JKM :)
Pozdrawiam i spadam.
2009-04-09 18:22 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
Bo co do HPD to jak najbardziej jest w ICD- 10 i DSM-IV. Skoro juz koniecznie ma byc.
2009-04-09 19:05 sanseverina 1 0 82
...
Prowincjałko,
wybacz, ale sama pisałaś, że chcesz "odciążyć" nieco dyskusję. A mnie
się przypomniało coś zabawnego: film oglądany co jakiś czas przez moje
dzieci. Nazywa się to Noc w muzeum. Intryga zasadza się na tym, że
woskowe figury przedstawiające najważniejszych bohaterów historycznych
ożywają w nocy i toczą ze sobą boje. Jest i Atylla. Główny bohater -
strażnik muzealny - czymś się Atylli naraża i ten zaczyna go gonić po
galeriach. W pewnym momencie go dopada i z rykiem się na niego rzuca.
Strażnik na to: tak, rycz, nie tłum swoich uczuć. Wiemy, jak było. Tatuś
musiał rabować i gwałcić. Cóż, taką miał pracę. I kto był taki biedny,
malutki i sam siedział w namiocie, no kto? Atylla zaczyna szlochać i
rzuca się strażnikowi na szyję.
Atylla na kozetce, to by było coś ;-)
2009-04-09 19:31 hildegarda 20 366 zablokuj Blog. Wersja beta bez fleta hildegarda.salon24.pl
...
@Bo co do HPD to jak najbardziej jest w ICD- 10 i DSM-IV.
Ale w NBA nie ma ;(
I koniecznie sprawdź jeszcze AGD :)
2009-04-09 20:38 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
Atylla zaczyna szlochać i rzuca się strażnikowi na szyję :D Widziałam kiedyś ten film. Dobra zabawa. Dzięki ;)
2009-04-09 20:41 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
Prowincjałko, czytam i jestem... brak mi słów i myśli mądrych, żeby komentować.
Świątecznie pozdrawiam, pojawię się dopiero po Świętach...
2009-04-09 20:56 Kocic 48 331 zablokuj kocicowo+ kocicowo.salon24.pl
...
Wielkie dzięki :) I wszystkiego dobrego :)
2009-04-09 21:04 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
Jest jak cierń, jak cierń.
2009-04-09 21:06 AgnieszkaZet 48 1760 zablokuj Od A do Zet (nabytego) odadozet.salon24.pl
...
Dziękuję, że jesteś. Zasiadam właśnie do kolejnej notki :)
2009-04-09 21:14 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
Sama
gdzie indziej piszesz o wybaczeniu - bo zrozumieniu. Tu o wybaczenie
rzecz jasna nie chodzi, natomiast - jako czytelnik - usiluje zrozumiec
(co nie wyklucza empatii; ba, nawet wlasinie to glownie empatia sprawia,
ze reaguje). Niestety sprawa coraz bardziej kojarzy mi sie z tzw.
czeskim filmem.
Ludzie
cierpia z jakichs przyczyn. Jesli nie sa nimi traumatyczne wydarzenia
zewnetrzne (tu one wystepuja, ale nie sa bardziej dramatyczne ani liczne
od takichze w zyciu innych ludzi), to przyczyn dopatrujemy sie na ogol w
swiecie wewnetrznym osoby. I tu te przyczyny sa dla mnie gleboko
niejasne. Zaloz, ze slyszalam o tzw. bolu egzystencjalnym, tyle ze nie o
nim chyba jednak piszesz. Zaloz tez, ze jestem w stanie wyobrazic
sobie, iz nie jestes nosorozcem.
Przez
20-30? lat wydajesz sie tkwic w przekonaniu, ze w wymiarze seksualnym
jestes transseksualistka?cierpisz na inne dewiacje? W zasadzie nie
weryfikujesz tego na sposob racjonalny (np. poprzez badania lekarskie i
psychologiczne), o doswiadczeniu zas piszesz tak, ze wnioski
potwierdzajace/obalajace te hipoteze wyciagnac bardzo trudno(ja nie
moge). W zasadzie, mimo ze jestes osoba wyksztalcona i obyta,
przyjmujesz po prostu, ze tak(jak?) jest. Poza jednym razem, szybko
porzuconym, nie probujesz tez zadnej terapii. Cierpiac tak dlugo i
gleboko, jak piszesz.
Otoz
ja jestem zwolenniczka pogladu, ze nasze dzialania - zwlaszcza w
dlugiej perspektywie czasowej - sa raczej racjonalne (wolno mi, mam
nadzieje. Dziele ten poglad ze znaczna liczba szanowanych przeze mnie
ludzi, w tym noblistow). Tzn. - ze przynosza nam korzysci (tu
niematerialne rzecz jasna). I pytam calkiem serio - jakie korzysci daje
Ci Twoje cierpienie?
2009-04-09 22:06 sanseverina 1 0 82
...
Atylla na kozetce, to by było coś ;-)
Ręce opadają :)
2009-04-09 22:15 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl
...
@I pytam calkiem serio.
Być może. Ja natomiast Ciebie już serio nie traktuję. Bye.
2009-04-09 22:21 prowincjałka 29 1948 zablokuj rzeczy drugie prowincjalka.salon24.pl